Cruise on sailing ship Borkumriff II 1982 from Poland to Grenada

Today, civilization is still lost in many parts of the world. As many as 32 countries remain in armed conflict.
So our idea of NO WAR makes great sense.

Kilka miesięcy! Prawie pół roku to trwało! Pierwsze podejście w USA, a później w Polsce. Próby, testy, znów czekanie. I udało się, chociaż jedynie połowicznie. Część danych z jednego dysku odzyskaliśmy, ale z drugiego już nie. Nie wszystko wrzucaliśmy do chmury. Dlaczego? Teraz nasze wyjaśnienia już nic nie zmienią. No bo co mamy na swoją obronę? To, że z powodu wielkości plików filmowych (w formacie 4K) i kłopotów z ich transferem czasem sobie dopuszczaliśmy ich transfer do chmury? Przy okazji dodamy jeszcze, że udało nam się w Oceanie Atlantyckim utopić jedynego drona, jakiego posiadaliśmy na naszym jachcie.

To co udało nam się odzyskać po uszkodzeniu naszych dwóch dysków, prezentujemy Wam na naszym filmie, w nieco okrojonej wersji, bez materiałów i rozmów, które bezpowrotnie straciliśmy. Ale wierzymy, że udało nam się zachować ducha i przekaz naszej idei NO WAR. Prezentujemy Wam zatem cały pierwszy etap wyprawy NO WAR. Z Polski, przez Francję, Anglię, Hiszpanię, wyspy Kanaryjskie, Wyspy Zielonego Przylądka, aż po karaibską Grenadę. W czasie tej wyprawy spotkaliśmy się i rozmawialiśmy z ludźmi, którym tak jak i nam zależy na idei świata bez wojen. Niech obywatele świata, zwykli mieszkańcy, ale i politycy nie zapominają o tym, że pokój nie jest dany raz na zawsze.

Zaangażowaliśmy w tę ideę własne fundusze, nasz jacht Borkumriff II, zebraliśmy załogę i ruszyliśmy w drogę, która nie ma końca, tak jak nie powinny mieć końca starania ludzi o utrzymanie pokoju. Na ambasadora naszej misji wybraliśmy powszechnie znanego z walki o swoją cywilną wolność, a zatem i o osobisty pokój – Sławka Sikorę, obecnie przedsiębiorcę, filantropa i dziennikarza. Wszyscy znamy jego historię walki o wolność. On potrafił, On wiedział, jak przekonać dziennikarzy, polityków, artystów i przede wszystkim ogromną rzeszę zwykłych ludzi, do słusznej walki o jego wolność. O wolność i o pokój, który mu się należał. I działo się to w czasach, kiedy mediów społecznościowych jeszcze nie było.

Zaczęliśmy od Polski, kraju doświadczonego przez burzliwe losy historii, kraju który tracił swoją niepodległość na całe dziesięciolecia. Kto, jak nie my, mamy prawo mówić o tym co złego niosą ze sobą wojny? A niosą śmierć, głód, cierpienie i zniszczenia. W imię czego? W imię złudnego poczucia władzy? W imię realizacji chorych ambicji, interesów małych grup wpływu, chwilowych politycznych interesów? I kto o tym decyduje? Siedzący w wygodnych fotelach politycy? Globalny biznes? Militarne lobby?

Niezależnie od tego, jak wielkie zyski są zyski z inwestowania w wojny, nie ma żadnego usprawiedliwienia dla strat, jakie powodują! Dla polityków i dla wielkiego biznesu wojna i walka to abstrakcja, której tak naprawdę nie doświadczają. Oni widzą rosnące lub opadające słupki poparcia lub rosnące lub malejące wpływy na konta. A kto najbardziej doświadcza wojen? Żołnierze? To nie takie oczywiste, bo jest grupa, która bardziej cierpi w czasie wojen! I niech teraz przemówią liczby!

W ciągu 6 lat trwania II Wojny Światowej zginęło według różnych szacunków około 80 milionów ludzi. W tej liczbie, 55 milionów to ofiary nie biorące bezpośredniego udziału w walkach. To jest liczba cywilnych ofiar! To dobitnie pokazuje, że grupa, która w wyniku wojen ponosi największe straty, to cywile. To ⅔ wszystkich ofiar wojny. Polska na długie lata traciła niepodległość. Wojny spowodowały, że na prawie 150 lat, od 1772 do 1918 roku Polska, jako suwerenny i niepodległy kraj, nie istniała! Dopiero po zakończeniu I Wojny Światowej Polska odzyskała niepodległość. Ale nie na długo. W 1939 roku Polska ponownie straciła niepodległość w wyniku agresji Niemiec i ZSRR. Okupacja trwała do 1945 roku i moglibyśmy powiedzieć, że w wyniku zakończenia II Wojny Światowej Polska znów ją odzyskała.

Moglibyśmy, ale nie powiemy! Ponieważ dopiero w 1993 roku, kiedy z jej granic wyjechał ostatni rosyjski żołnierz, Polska znów w pełni stała się niepodległa.

Nasz rejs, nasza podróż dookoła świata, nasza idea, to manifest przeciw wszelkim wojnom jakie toczymy. Wojnom o zasoby, o zyski, o energię, dane, surowce i ziemie. Wojnom zrodzonym z głupoty nienawiści i chciwości.

DOŚĆ!!! NO WAR – nigdy więcej wojny.

54°31'40.7"N 18°31'11.7"E

Poland

A special place in Europe. Most of the wars fought over the centuries swept through this territory. The last of the scourges was German and Russian totalitarianism.

Gdańsk - Gdynia

The site of the unleashing of the greatest armed conflict in the history of mankind. World War II.

Francja_NO WAR

49°21'47.2"N 0°50'50.3"W

France

A country of culture and also the country that has fought the most victorious battles in history.

Omaha Beach

The site of the first clash between Allied forces and the fascist German army in mainland Western Europe during World War II.

Anglia_NO WAR

50°48'42.7"N 1°05'33.5"W

England - Portsmouth

A place of refuge for the Polish November insurgents of 1830. After the uprising was crushed by the partitioners, the Poles who came to England established an insurgent organization in Portsmouth to support the idea of fighting for freedom.

Hiszpania_NO WAR

43°21'45.8"N 8°23'38.1"W

Spain

A country marked by internal wars and power struggles (including a civil war instigated by General Franco).
It was here that the idea of a Spanish Inquisition (not to be confused with the Church Inquisition) subordinate to the Spanish crown was born, focusing on the conversions of Jews and Muslims. An example was the forced baptism of Moors in Castile in the fifteenth century.

La Coruña

It witnessed bloody battles between Napoleon's occupying army and the British expeditionary corps. It is just one of the sites and one of the episodes of the Spanish War of Independence.

Wyspy kanaryjskie_NO WAR

28°08'25.2"N 15°25'26.6"W

Canary Islands

It is now a paradise for tourists, and previously a place of barbaric activities of the white man. After the discovery of these islands, Europeans almost completely exterminated the local population.

Wyspy zielonego przylądka_NO WAR

16°53'22.9"N 24°59'39.4"W

Cape Verde Islands

It's almost a schoolyard example of bloody, centuries-long domination, which eventually leads to the total extermination of the local population. When the Islands finally freed themselves from European political influence in 1982, the indigenous islanders were no longer here.

Grenada_NO WAR

12°02'39.0"N 61°44'58.9"W

Grenada

For hundreds of years, the island was exploited by British colonial rulers. Entangled in the 1960s in the dangerous worldwide conflict between the USSR and the United States over Cuba. Even after independence, a place of bloody internal unrest.

OUT of is an open medium.
Open to any topic, even the most concealed by others.
Open to any view that can't break through elsewhere and has a chance to bring something new to the social debate.
Open to anyone who has something to say and can't count on a mainstream media presence.
OPENness - this is the trademark of the medium, of which you too can be an editor.
OUT of